poniedziałek, 16 lutego 2015

Frywolitkowo nadal






Mam kordonek cieniowany Limol 12, z którego powstają różne cudeńka.
Bardzo fajnie się supła. To wciąż nauka, nauka...






Zrobiłam takie mało udane kolczyki. Jak na pierwszy raz to może być. Następne może będą piękniejsze.





Bransoletka tym samym wzorem prezentuje się nieźle.




I jeszcze do kompletu naszyjnik z cieniowanego kordonka Limol 12. Wcześniej robiłam taki z   Felis 20 koloru ecru.





Ten naszyjnik powstał ze wzoru, który podała moja nieoceniona Kazia. Muszę jeszcze zrobić coś takiego, ale z koraliczkiem. Nie wiem, czy dam radę? Próbować będę, to jest pewne.

4 komentarze:

  1. Świetnie , świetnie , świetnie. Brawo Tereso!!!!!
    Widzę, ze z koralikami też już dobrze Ci idzie. Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kaziu za tak satysfakcjonujący komentarz! Wiem, że to troszkę na wyrost, żebym nie straciła zapału. To Twoja zasługa. Zawsze mogę liczyć na Twoją pomoc. Twoje kursiki są dla mnie bezcenne. Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń