Nazbierało się tego sporo. To tylko część mojej przyjaźni z szydełkiem.Lubię szydełkowe serwetki. Ozdabiam nimi swój dom. To moje klimaty.
Serwetka w tulipany.
Wąski mini bieżnik.
Małe serwetki, które mogą służyć jako podkładki.
Tu jeszcze inne. Jedna w ananaski.
Te kojarzą mi się z kwiatkiem.
Tutaj serwetka w tulipany w trochę mniejszym rozmiarze niż wyżej.
Tu znowu motyw ananasa.
Duża serwetka, która powstała bardzo dawno, ale wciąż służy.
Mała serweteczka odrobiona od Basi.
Moje koniakowskie dzieło. Serwetkę też zrobiłam ze wzoru gotowej koniakowskiej. Nie wiem sama jak mi się to udało...
Serwetka do kompletu tej niżej.
Tu siedem serwetek połączonych w całość.
Duże kwadraty, które może kiedyś wykorzystam, ale jeszcze nie myślałam w jaki sposób.
64 kwiatuszki połączone kwadracikami i mamy dużą serwetkę.
Śliczne te wszystkie serwetki.
OdpowiedzUsuńPs. Dodaj sobie gadżet ilość wyświetleń bloga, gdzieś na górze, pod obserwatorami.
Bardzo dużo i śliczności pokazujesz. Podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne, a ta ostatnia najpiękniejsza.
OdpowiedzUsuńPiękne te Pani szydełkowe prace. A jak zobaczyłam kilka postów wcześniej ozdoby na choince to szczęka mi opadła. Coś pięknego !!! Wyjątkowa choinka!
OdpowiedzUsuń