Frywolitkowy naszyjnik
Ten naszyjnik frywolitkowy powstał dzięki Kazi, która pomogła mi rozszyfrować schemat, bo dla mnie to czarna magia. Na szczęście jest Kazia, która ma dar przekazywania swoich umiejętności i zawsze chętnie służy pomocą.
Jesteś niezastąpiona Kaziu! Dziękuję serdecznie.
Wszystkim zainteresowanym frywolitką polecam zajrzeć na http://mojeprace.blogspot.com/
Wracając zaś do naszyjnika, to zdaję sobie sprawę, że nie jest to dzieło doskonałe, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona, że jakoś mi wyszło. Przede mną jeszcze wiele pracy - kółeczek i łuczków frywolitkowych.
Brawo Tereniu. Naszyjnik wyszedł bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu.
UsuńPięknie prezentuje się ten frywolitkowy naszyjnik. Obejrzałam wcześniejsze Pani wpisy. Szydełkowe serwetki są po prostu cudne. Zapraszam na mojego bloga www.niemazaco.pl . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiola! Zajrzę do Ciebie na pewno!
Usuńnie jest dzieło doskonałe? TO JEST PIĘKNE! nie umniejszaj sobie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak myślisz Agnieszko.
UsuńDziękuję dziewczyny za miłe komentarze Miło mi, gdy zaglądacie i komentujecie.
OdpowiedzUsuńZa co się Pani nie zabierze to Pani ekstra wychodzi !
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik!
Dziękuję! Staram się, ale jeszcze wiele muszę się nauczyć.
UsuńŚliczny. Podziwiam każdego kto robi frywolitki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Eve! Ja również podziwiam wszystkich frywolitkujących. Ja jestem dopiero na początku tej drogi. Kocham te supełki...
OdpowiedzUsuń