Tym razem chciałam pokazać hafty laleczek gorjuss zaprojektowanych przez Suzannne Woolcott.
Laleczki są urocze. Mam zamiar wyhaftować więcej tych milczących dziewczynek.
Moje ulubione dziewczynki to Mela i Lili. Dziewczynka z misiem nie ma jeszcze imienia.
Śliczne! Bardzo lubię tą serię. Szkoda,że nie mam córeczki bo zaraz ozdobiłabym nimi pokoik :)
OdpowiedzUsuńSliczne sa! :) Pewnie kiedys wyhaftuje jedna, moze dwie albo wiecej z tych laleczek - maja cos w sobie! :):)
OdpowiedzUsuńśliczne są te laleczki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne lalunie!!!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te dziewczynki! Ale jeszcze nie miałam okazji ich wyszywać. Ślicznie je wyszyłaś. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńśliczne te dziewczynki :-)
OdpowiedzUsuńCudowne laleczki, sama mam na nie ochotę, ale nie mogę się zebrać ;)
OdpowiedzUsuńhaftowałam te dwie, bardzo szybko i sprawnie się je haftuje, a efekt super, są po prostu śliczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się wzory z tej serii...mają w sobie coś niedopowiedzianego, tajemniczego... Haft wygląda ślicznie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki :)
OdpowiedzUsuń