środa, 7 stycznia 2015

Uśmiecham się przez łzy...


Tak sobie myślę, co przyniesie 2015. Wielka niewiadoma. Nie robię postanowień noworocznych a tym bardziej nie planuję tego co zrobię. To bez sensu. Po co to wszystko? Żyję chwilą tu i teraz i robię na co mam ochotę i trochę to co muszę, a życie toczy się dalej.
Szczęśliwa chwilo trwaj wiecznie!
Na stres mam zaczarowane tabletki i moje dwie przecudne przyjaciółki Kikę i Lolę.
Mam jeszcze dużo, dużo więcej...




To właśnie moje piguły.



Tutaj Kiki i Lola pozują świątecznie.






To mała fotomodelka. Prawda, że urocza?

4 komentarze:

  1. Pięknie pozuja Kiki i Lola:) Cudowna choinka..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta mała to Kiki i ona świetnie nadaje się na fotomodelkę. Loli zaś to wszystko zwisa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj widzę, że masz zmartwienie..życzę Ci aby Nowy Rok przyniósł nadzieję i spełnienie Twoich marzeń oraz dużo radości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, tak! Ja też nigdy niczego nie planuję, no może tylko do tygodnia w przód, nie dalej :) Planowanie nie ma sensu, gdy przyszłość przed nami zakryta :) Poza tym zawsze poddaję się aktualnemu nastrojowi i staram sie robić to, na co właśnie mam ochotę :)
    Psiaki wspaniałe. Też jestem psiara, choć nie mam własnego zwierzaka. Ale zdarza mi się czasem opiekować biglem :)

    OdpowiedzUsuń