poniedziałek, 19 stycznia 2015

Frywolitki cd.

Frywolitkowy naszyjnik





Ten naszyjnik frywolitkowy powstał dzięki Kazi, która pomogła mi rozszyfrować schemat, bo dla mnie to czarna magia. Na szczęście jest Kazia, która ma dar przekazywania swoich umiejętności i zawsze chętnie służy pomocą. 
Jesteś niezastąpiona Kaziu! Dziękuję serdecznie.


Wszystkim zainteresowanym frywolitką polecam zajrzeć na http://mojeprace.blogspot.com/

Wracając zaś do naszyjnika, to zdaję sobie sprawę, że nie jest to dzieło doskonałe, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona, że jakoś mi wyszło. Przede mną jeszcze wiele pracy - kółeczek i łuczków frywolitkowych.

Wyróżnienie dla mojej choinki

Cała fura pięknych prezentów z Misiowego zakątka.


Moja choinka została wyróżniona w http://misiowyzakatek.blogspot.com/ u Lidki.
Tutaj mogę się pochwalić prezentami, jakie dostałam od Lidzi z tej okazji.



Aniołek i karteczka z gratulacjami.



Tu aniołek pokazuje karteczkę z zimowym widoczkiem.




Piękna śnieżynka zrobiona przez Lidkę. Bardzo mi się podoba. Nie mam takiej w swoich "zbiorach". Muszę poprosić właścicielkę o przepis a w najgorszym wypadku spróbuję odgapić.




 

Zestaw z paseczkami do złożenia gwiazdki musi jeszcze poczekać. W wolnym czasie będę ćwiczyć składanie gwiazdeczki.



Piękna filigranowa sówka zrobiona z żołędzia siedzi teraz ze mną przy komputerze.


Dziękuję Lidko za piękne prezenciki, które sprawiły mi wiele, wiele radości!!!

Kwiatowy sal u Kasi cd.


Styczeń - wykonane zadanie!

Dzisiaj skończyłam goździka styczniowego. Czekam na luty. Oto i on:





Bardzo fajnie się haftowało. Trochę zmęczyły mnie kontury, ale efekt jest!

czwartek, 15 stycznia 2015

Szydełkowe serwetki



Nazbierało się tego sporo. To tylko część mojej przyjaźni z szydełkiem.Lubię szydełkowe serwetki. Ozdabiam nimi swój dom. To moje klimaty.



Serwetka w tulipany.



Wąski mini bieżnik.



Małe serwetki, które mogą służyć jako podkładki.



Tu jeszcze inne. Jedna w ananaski.




Te kojarzą mi się z kwiatkiem.


Tutaj serwetka w tulipany w trochę mniejszym rozmiarze niż wyżej.



Tu znowu motyw ananasa.



Duża serwetka, która powstała bardzo dawno, ale wciąż służy.


Mała serweteczka odrobiona od Basi.




Moje koniakowskie dzieło. Serwetkę też zrobiłam ze wzoru gotowej koniakowskiej. Nie wiem sama jak mi się to udało...


Serwetka do kompletu tej niżej.




Tu siedem serwetek połączonych w całość.




Duże kwadraty, które może kiedyś wykorzystam, ale jeszcze nie myślałam w jaki sposób.


64 kwiatuszki połączone kwadracikami i mamy dużą serwetkę.



środa, 14 stycznia 2015

Laleczki

Ryżowe panienki



Koleżanka przesłała mi filmik na fb prezentujący wykonanie laleczek wypełnionych ryżem.
Wczoraj u mnie powstały takie laleczki. W przyszłości zrobię  zapachowe wypełnione suszem z lawendy. Te, które prezentuję powstały szybko, z potrzeby serca. Miałam taką ochotę je wykonać na już. Nawet mi się podobają, a przede wszystkim to samo ich wykonanie było wielką frajdą.
Oto zdjęcia moich laleczek w różnych ujęciach.







Laleczka w sukience w groszki.





Ta z kolei ma sukienkę czerwoną.





Tutaj obie panienki pozują do zdjęć.


poniedziałek, 12 stycznia 2015

Czas

Sprawdzam ustawienie czasu?


W końcu wyszło!!! Tak bywa, że dla jednych to proste, a dla innych wielkie osiągnięcie.

Szydełko jest mi bliskie.



Moje szydełkowe przygody







Szydełkowy obrus łączony z kwadratów to moja największa praca.
Lubię tworzyć różne rzeczy z elementów, ponieważ wtedy praca nie jest taka nudna. Jest to też praktyczna forma, gdyż w każdej chwili można zmienić wielkość tego co robię.



Tym samym wzorem zrobiłam również poduszkę. Myślę, że prezentuje się ładnie.





Ta serweta powstała z siedmiu elementów. Każdy z tych elementów może stanowić samodzielną  serwetkę. Powstał w ten sposób komplet. Wkrótce pokażę zdjęcie. 



Z takich serwetek powstała większa serweta.


niedziela, 11 stycznia 2015

Szydełkowe motyle

Motyle jak marzenia...



Kocham motyle, bo są takie kolorowe, kruche. Są jak marzenia, te spełnione i te szybujące w w naszych myślach.











Był czas, że szydełkowałam motylki w dużych ilościach i różnych kolorach.Trochę pofrunęło w świat. Reszta trzepoce skrzydełkami w moim domu.


Sowa 1



Mam za sobą część 4, 5 i 2

Dzisiaj poprosiłam Martę o część 6. Kontury zostawiam na koniec, ponieważ zawsze tak robię.
Haftuje się fajnie, ale wciąż brak czasu.

środa, 7 stycznia 2015

Dżinsowe igielniki


Przydatne na igiełki i szpileczki, bo u mnie wszędzie tego pełno...







Powstały ze starych dżinsów, czyli taki mały recykling. Mała rzecz, a cieszy! Nie miałam ani jednego, a tu proszę, zrobiłam aż trzy.

Uśmiecham się przez łzy...


Tak sobie myślę, co przyniesie 2015. Wielka niewiadoma. Nie robię postanowień noworocznych a tym bardziej nie planuję tego co zrobię. To bez sensu. Po co to wszystko? Żyję chwilą tu i teraz i robię na co mam ochotę i trochę to co muszę, a życie toczy się dalej.
Szczęśliwa chwilo trwaj wiecznie!
Na stres mam zaczarowane tabletki i moje dwie przecudne przyjaciółki Kikę i Lolę.
Mam jeszcze dużo, dużo więcej...




To właśnie moje piguły.



Tutaj Kiki i Lola pozują świątecznie.






To mała fotomodelka. Prawda, że urocza?

niedziela, 4 stycznia 2015

 Sal u Kasi Kwiatowy kalendarz
                          

http://krzyzykowe-szalenstwo.blogspot.com/


Skusiłam się na te piękne kwiaty.







Styczniowy gożdzik




Dzisiaj 19 styczeń 2015. Mój kwiatek na ten miesiąc ukończyłam. Nazwy miesiąca nie wyszyłam, ponieważ wciąż zastanawiam się jak wykorzystam te piękne kwiatuszki. Mam tysiąc pomysłów i ani jednej decyzji. Poczekam z tym jeszcze.